Chyba ja i mój kompan głód przestajemy się lubić... Nie znoszę takich dni jak dzisiaj, kiedy wstaję o 6.00, a spać kładę się po północy, a jednak wciąż nie chcę przekroczyć trzystu kalorii. Dobrze, że chociaż wewnętrzna duma, że nie uległam żadnej pokusie i dałam radę rekompensuje choć część zmagań :)
***
29.09.2014 (poniedziałek)
musli z jogurtem i truskawkami 120kcal
brokuł, seler naciowy 50kcal
kilka łyżek rosołu 50kcal
jabłko 70kcal
(bilans 290kcal)
***
Dziś na moich żebrach zawitał tatuaż! Pokażę, ale nie dziś, nie mam już siły, muszę nakarmić się snem i to jak najszybciej! Chyba jutro zostanie także wyznaczony kolejny cel, bo ten... chyba będę mogła jutro odhaczyć! Yay!!! :)
Dobranoc motyle, piszcie na hangouts (chat blogspotu),
wysyłajcie linki do Was w komentarzach! :)
***
łał, masz tatuaż :< uwielbiam tatuaże. ja chciałabym całe plecki (cały srodek) w róże, kolce i czaszki. :,)) i jeszcze jak ukończe dobrze gimnazjum to w nastepne wakacje robię sobie snake bites'y piercing <3 :3 awww. i maluje włosy na szaro-niebieski.
OdpowiedzUsuńTobie bilans super poszedł. ja wczoraj miałam taką ochotę na naleśniki. ale przemyślałam to sobie postałam chwile i odeszłam od stołu.
Dałyśmy radę.
}i{
WOW, fajnie że masz taką koncepcję! Mam trochę inny styl wydaje mi się, że troszkę delikatniejszy niż ten co opisujesz, ale gratuluje odwagi! :)))
UsuńDzięki kochana i gratuluję również wytrwałości!
Trzymaj się chudo <3
Musisz się wysypiać! To podstawa, inaczej twój mózg zacznie się buntować przeciwko diecie... Wiem coś o tym. 8 godzin to minimum, które zapewni ci przede wszystkim lepszy nastrój i więcej energii.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki
http://better-tomorrow-xx.blogspot.com/
racja, racja :<
UsuńSuper Ci idzie :) Osiagasz pięknie swoje cele, super sprawa. Gratuluje i liczę, że będziesz się dalej tak dobrze trzymać. Powinnas spac dłużej, to będzie pomagać. Czekam na foty tatuażu :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki!
dzięki kochana za motywację!
Usuń